piątek, 1 kwietnia 2016

MomMe vol. 2 Recenzja eko kosmetyków dla dzieci

Leje, jest paskudnie, Tycio gada więc postanowiłam napisać kolejną recenzję kosmetyków MomMe, które są u nas w użyciu od jakiegoś miesiąca.
A więc  recenzja MomMe.





Na pierwszy ogień leci:
Ziołowe masełko pielęgnacyjne



Masełko przeznaczone jest do pielęgnacji twarzy oraz ciałka więc tam je stosowaliśmy. Produkt ma ziołowy zapach, a to dlatego, że składa się z kompleksu 7 ziół. Zioła wedle producenta powinny koić, łagodzić podrażnienia i zaczerwienienia więc kiedy Zuzia wstała pewnego ranka ze swędzącymi udami - często jej się to zdarza - postanowiłam użyć masełka. Po paru chwilach swędzenie ustało. Powtarzamy więc smarowanie codziennie. Od ponad tygodnia uda nie swędzą.
Jednym z 19 składników aktywnych z certyfikatem naturalności jest CELLLIKE.
Co to?
CELLLIKE to innowacyjny surowiec roślinny, który wykazuje niespotykanie wysoki poziom podobieństwa do fizjologicznych cech skóry. Dzięki w pełni naturalnej formule wielowarstwowych liposomów pomaga odbudować i przywrócić prawidłowe funkcjonowanie zniszczonej skóry. Długo utrzymuje nawilżenie i usprawnia transport substancji aktywnych. Doskonale sprawdza się w łagodzeniu objawów AZS, łojotokowego zapalenia skóry oraz uszkodzeń mechanicznych.
Fajny kosmetyk do wrażliwej skóry. Cena ok. 49 zł.
Tu znajdziecie więcej informacji: http://mommecosmetics.com/sklep/produkt/ziolowe-maselko-pielegnacyjne-150ml-nowosc/




Kolejnym kosmetykiem, który testujemy jest :
Spacerowy krem na każdą pogodę (SPF 25)


Krem używaliśmy w warunkach: wiatrowichurzastych, mroźnych i wilgotnych. Niestety nie mogliśmy go z racji zimy przetestować w upale.
W każdym z powyższych warunków sprawdził się gdyż na policzkach obu latorośli nie zauważyłam zaczerwienień, odmrożeń itp.
Krem rozprowadza się średnio. Znam kremy które rozprowadzają się lepiej. To jeden minus. Wystarczy niewielka ilość, żeby posmarować całą buźkę. Dosyć szybko się wchłania, ale zgodnie z zaleceniem producenta smarujemy buźkę na 15 minut przed wyjściem.
Moim zdaniem jak na krem, który jest również na mroźne dni w składzie nie powinna być woda na pierwszym miejscu.
Krem posiada 13 składników aktywnych z certyfikatem naturalności.
Cena ok. 39 zł.
Więcej informacji tu:  http://mommecosmetics.com/sklep/produkt/spacerowy-krem-na-kazda-pogode-spf-25/


Ostatnim produktem jaki dany nam było przetestować jest:

Odżywcza śmietanka do kąpieli 

Kiedy wyciągnęłam śmietankę podczas kąpieli Tycia Szanowny Małżonek zaczął się śmiać "hyhyhy śmietanka, czego to jeszcze nie wymyślą?." A tu się nie ma z czego śmiać :) Trzeba się tylko cieszyć, bo śmietanka to bardzo fajny wynalazek i co ciekawe, ma konsystencję śmietanki więc Drogi Mężu dlaczego miała by się nazywać inaczej, hę?

Na początku wlałam śmietankę do wanienki i wiecie co, się stało...zwarzyła się ;) Trzeba ją porządnie rozmieszać z wodą, żeby wszystko się rozpuściło. Szanowny Małżonek znalazł na to lepszy sposób i traktuje ją wodą z prysznica - wtedy jest idealnie rozpuszczona i można zaczynać kąpiel.

Tyciek w czasie kąpieli spija wodę ze swoich rączek więc cieszę się, że śmietanka ma tyle naturalnych składników ;) bo aż 11. 

Jeżeli nie chcecie rozpuszczać śmietanki możecie również wlać ją na gąbkę czy myjkę i w tradycyjny sposób umyć dziecię. 

Podsumowując śmietanka fajnie nawilża, jest wydajna - nie wiele potrzeba jej wlać do małej wanienki i przypadła mi do gustu.   

Cena ok. 39 zł.

Więcej przydatnycj informacji http://mommecosmetics.com/sklep/produkt/odzywcza-smietanka-do-kapieli/

 

Patrząc na te moje wypociny powinniście teraz pójść drogie Mamy i Tatusiowie do Rosmanna, Pharmaceris czy apteki (tam tez widziałam MomMe i sami spróbować bo warto :)