sobota, 28 listopada 2015

Daj tu linkę,sznurek...

Jak zwiększyć ilość snu, bądź nazwijmy to leżenia pod kołderką zamiast stania nad kołyską?
Ha! 4 dni prosiłam męża "Przywiąż linkę tak długą aby sięgała łóżka, a ja będę ją ciągła".
Mąż patrzał na mnie jak na durną...
Wczoraj linka została zamontowana, a ja sobie pociągałam, tym samym Młody się bujał.
Jak jedna, mała linka może zmienić życie.

A jak o bujaniu już mowa, to dzięki uprzejmości koleżanki z placu zabaw (nie, my tylko na placu siedzimy i dzieci pilnujemy) została nam pożyczona hustawka..."hamerykańska", coś w stylu takiej, też z Fisher Prica

Ratuje nam dupsko...trzeba będzie koleżance wypasny prezent dać jak będziemy zwracać.
Młody zasypia tam. Nie zawsze, nie na długo (chociaż zdażały mu się 2 h - Alleluja) ale zawsze to coś!
Allahy dla Sabiny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz