wtorek, 12 stycznia 2016

Opowieści Starszej Siostry część 3

6 styczeń 2016
Okiem Starszej Siostry
Część  3 „Plan”.

W naszej rodzinie wszystko musi być zaplanowane. Mamy plan co zjemy na obiad w danym tygodniu, mamy plan gdzie pojedziemy na wakacje rok wcześniej, mamy też plan jak będzie wyglądał weekend. Tata planuje wydatki, mama planuje nasze życie…tylko czasami zapominają uwzględnić moich planów…ale teraz to już jest przeginka, bo wszystko jest zaplanowane pod Tymona. Mama siku też idzie zgodnie z planem, czyli w czasie drzemki nr 1. Trzeba Wam Moi Drodzy wiedzieć, że drzemki to teraz podstawa egzystencji w naszym domu. Drzemka Tycia to rzecz święta. Bardzo ważne są też ziewy. Kiedy Tycio robi drugi ziew, coś w stylu „aaaaaaaaa” mama wstaje na równe nogi i zaczyna akcje usypianie i muszę Wam powiedzieć, że dobra jest, bo jej się udaje J Ja mam wrażenie, że Tyć wciąż śpi, ale mama mówi, że to nie prawda, bo śpi często, ale krótko. Mimo, wszystko to i tak cudowny czas :) Każda drzemka to plan na daną rzecz do wykonania, więc dzieje się.
Nasz okap poszedł w odstawkę, odkurzacz jeszcze jest w ruchu, ale rzadziej, a Tyćko ma nowego przyjaciela, który nazywa się Szumiś i szumi….co jak wiadomo Tymo lubi. Dzięki Szumisiowi zmniejszyło się zużycie prądu w naszym domu, co martwi Tauron, a cieszy tatę.
Tymko skończył dziś 3 miesiąc, więc mamy w domu już dużego chłopaka. Waży już 6300 g i śmieje się jak tylko do niego coś mówimy. Jest z niego naprawdę fajny gość. Uwielbia rzuć swoją żyrafę i na razie tylko to go rajcuje, a zabawek ma aż nadto.
Mój brat już mówi. Ha! Dziwicie się? Mówi „gee” – znaczy „Kurde, weź mnie na ręce bo będę ryczał”, „grrrrr” – „rób mi tak dalej, dobrze mi”; „aoooooooo” – bliżej nie określona wypowiedź.
Ten miesiąc obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Widomo bowiem, że były Święta. Tymko jakby miał to wszystko gdzieś i przespał Wigilię. Trochę go nie rozumiem, jak można przespać prezenty, no jak?
W drugi dzień świąt również wypędzaliśmy diabełka z mojego brata, znaczy się był chrzest. Tymcio nie głupi, nie pozwoli o sobie zapomnieć księdzu, więc:
a)    a)  Ryczał jak opętany
b)    b)  Wzburzył księdza swoim nieświętym imieniem – a ksiądz po prostu nie rozumie, że kiedyś ktoś musi być pierwszy i może to mój brat będzie właśnie nim :)
Tyciek świetnie już sobie radzi leżąc na brzuszku. Główkę zadziera wysoko…a potem krzyczy „odwróćcie mnie do jasnej ciasnej”.
A teraz żegnam się z Wami czule i wysyłam parę zdjęć :)

Starsza Siostra Zuzia M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz